Postanowienia przednoworoczne
Postanowiłam popracować trochę nad swoimi umiejętnościami. Co prawda
wzięłam się za nie na dopiero z końcem 2014 roku, ale zawsze to coś. Mam
nadzieję że uda mi się osiągnąć mój cel. Mianowicie, postanowiłam
nauczyć się języka angielskiego. Swoją naukę zaczęłam dokładnie 24
listopada poprzedniego roku w pewien szary jesienny poranek. Ze względu
na to że życie pisze różne scenariusze i mam teraz dużo czasu wolnego
(nie pracuję) postanowiłam rozwijać na maksa swoje umiejętności.
Chciałabym tym samym nauczyć się wartościowo zarządzać swoim czasem,
czyli mówiąc w skrócie, nie marnować go na próżno.
Potrzebuję do tego motywacji. A mój blog jest mi motywacją od 5 lat. Jak ten czas szybko leci. Dziś mija dwudziesty szósty dzień mojej nauki.
Niebawem zacznę tu pisać w dwóch językach - przynajmniej taki mam
zamiar. Na pewno nie obejdzie się bez błędów i poprawek, ale chciałabym
mieć miejsce, gdzie będzie widać moją poprawę znajomości tego języka.
Dlaczego? Bo to namacalny dowód że się wychodzi. A nic bardziej nie
motywuje jak EFEKTY.
Moja metoda nauki to strona duolingo.com (darmowa) oraz zestaw fiszek angielski w karteczkach. Jest ich wiele, adekwatnie do poziomu umiejętności. Ja wybrałam na start poziom podstawowy część 2 - słownictwo.
Staram się w miarę możliwości poszerzać ten zestaw o bogactwo, jakie
daje nam internet. Nie mam tradycyjnego słownika - korzystam z
internetowego słownika jaki oferuje google.
METODA NAUKI
Każdy musi wypracować własną! Moja jest następująca:
Codziennie:
- powtarzam materiał z dnia poprzedniego.
- zaczynam nowy temat na duolingo.com
- przeglądam zakupione karteczki. Wczoraj wybrałam z nich te słówka, których akurat uczyłam się na portalu, więc łatwiej mi będzie je powtarzać, gdy zapomnę.
- robię przerwę (jak w tej chwili) staram się wyszukiwać w internecie rzeczy wyłącznie po angielsku. Staram się słuchać wymowy poprzez piosenki i filmiki tutoriale. W języku angielskim jest ich całe mnóstwo.
- staram się nauczyć zapamiętywania angielskich słówek z kontekstu. Ale nie uczyć się zdań na pamięć.
Porzuciłam niesprawdzone u mnie metody nauki, których próbowałam, a z których nic nie wyszło:
- przepisywanie słówek na kartce jednym ciągiem aż do momentu zapamiętania. Pamiętam jak zapisywałam stosy papierowych kartek i w efekcie pamiętam tylko te stosy kartek, a ani jednego słówka z tych lat, w których się uczyłam.
- wybieranie pojedynczych słówek i próbowanie ich tłumaczyć same w sobie
- uczenie się raz na tydzień - brak systematyczności, lenistwo, zniechęcenie wszystko jedno jak by się to nazywało jeszcze
Jak już przebrnę lekcje z duo to pewnie będę robić wyłącznie powtórki. Potem, jak stwierdzę, że umiem wystarczająco podstawy, to zajrzę na Lang-8. Wiele osób poleca tą stronę, więc może kiedyś i ja do nich dołączę (czytaj jak ogarnę podstawy).
Dlatego pewnie troszkę moje handmad-y odejdą w plan dalszy, przynajmniej na razie. Potem pewnie będę korzystać z stron angielskich, tam jest dużo więcej tutoriali, ale znając język będę przeglądać je świadomie a nie na zasadzie o fajny obrazek.
No comments:
Post a Comment